Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą.
– Joseph Goebbels (niemiecki minister propagandy)
I właśnie w kłamstwa też wierzymy. W tym w kłamstwa na swój temat. Które stają się naszymi prawdami, prawdami, którymi żyjemy.
– Jestem niewystarczająca dobra.
– Nie zasługuję na miłość.
– Nie poradzę sobie.
– Jestem do niczego.
– Nie mam prawa, by tak żyć…
… i jeszcze wiele innych kłamstw, które sterują naszym życiem. Pozornie wszystko jest ok. Ale tylko pozornie, bo podświadomość podpowiada inaczej. A ona znacznie silniej oddziałuje na nasze życie. Steruje nami z tylnego siedzenia i często nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo wpływa na nasze życie.
(Nie)prawdy, w które wierzymy
Moje osobiste kłamstwo to: NIE ZASŁUGUJĘ NA MIŁOŚĆ.
Dla mnie przez lata było prawdziwe. To właśnie to kłamstwo rządziło moim życiem. Długo czaiło się gdzieś w pokładach podświadomości i choć ukryte, swoje odzwierciedlenie miało w realnym życiu, w codziennych sytuacjach, wyborach i decyzjach.
Kłamstwo osobiste to taki wewnętrzny szept, którym nasycamy się od dzieciństwa. Skąd się bierze? Bardzo często stąd, że mama nie chciała przytulić, nie pochwaliła, gdy tego potrzebowałyśmy. Czasem była dla nas zbyt surowa, wymagająca, miała nadto wygórowane oczekiwania wobec nas, a my chciałyśmy je zaspokoić. Za wszelką cenę chciałyśmy być takie, jak od nas oczekiwali inni. Dlaczego? Bo chciałyśmy być akceptowane i kochane oraz zasłużyć sobie na miłość, poczuć się wystarczająco dobra.
W dorosłym życiu, choć często odnosimy sukcesy, to wewnętrznie czujemy, że nie zasługujemy na nie. I choć inni podziwiają nasze dokonania, to my nie przypisujemy tego naszej pracy, lecz np. zbiegowi okoliczności. Po prostu udało się, tak jakby bez naszego udziału. Nie dostrzegamy swojej wartości. Nasze potrzeby schodzą na dalszy plan, bo ciągle trzeba zaspokoić oczekiwania innych – partnera, rodziny, szefa, znajomych…
A jak nie czuję się czegoś warta, to jak inni mają mnie traktować?
Myślisz, że lepiej niż Ty sama siebie? NIE! To tak nie działa! Będą nas odbierać dokładnie w taki sposób, jak siebie same widzimy. Wierzysz w swoje kłamstwo, że nie zasługujesz, że jesteś niewystarczająca?
To będziesz przyciągać takie osoby, sytuacje, wydarzenia, które Ci to potwierdzą. A jak potwierdzą, to jeszcze bardziej będziesz w nie wierzyć. I tak koło się zamyka.
A gdzie Ty w tym jesteś? Czyim życiem żyjesz? Kim jesteś? Sumą oczekiwań innych, czy Kobietą, godną, by żyć w zgodzie ze sobą?
Pomyśl, jak można tworzyć szczęśliwe życie z takim ciężarem gdzieś w zakamarkach naszej podświadomości? Jak cieszyć się życiem, chwilą obecną, gdy wewnętrzny głos mówi nam, że nie zasługujemy na lepsze życie?
W jakie kłamstwo wierzysz?
Zastanów się przez chwilę i odpowiedz sobie szczerze. Jakie kłamstwo kieruje Twoim życiem? Zamknij oczy weź kilka wdechów i wydechów, odpowiedz: w co wierzę? Możesz to zobaczyć?
Pamiętam, jak odkryłam swoje i wyciągnęłam je na światło dzienne. Dopiero wówczas mogłam wybrać to, co mnie wspiera. Mogłam przetransformować stare przekonania i dopiero wtedy wszystko zaczęło się układać inaczej. Lepiej dla mnie.
Temat kłamstw, w które wierzymy i ograniczających przekonań sam się nie rozwiąże. Tak długo, jak nie zostaną one zauważone i dotknięte, nie można ich rozbroić i otworzyć się na lepsze życie.
Zatem sama wybierz w co chcesz wierzyć – w kłamstwa, które ukształtowały się w Tobie już od dzieciństwa, czy chcesz spotkać prawdę o sobie samej i żyć w zgodzie ze sobą?
Wybór należy do Ciebie. Czas na Twój ruch.
P.S. Jeśli potrzebujesz wsparcia w rozbrojeniu niewspierających przekonań, chętnie pomożemy – zapraszamy do zapisu na Sesje Coachingowe. Pamiętaj, że sesja wstępna jest zawsze bezpłatna. Po niej możesz zdecydować, czy chcesz pójść z nami dalej. Nic nie tracisz, a możesz wiele zyskać…