Sporo już pisałyśmy na temat życia w „tu i teraz.” Sporo też było o korzyściach płynących z bycia obecnym w teraźniejszości – bez roztrząsania przeszłości i zamartwiania się o przyszłość. Już chyba nie ma wątpliwości żadna z Was, że warto.
Hmm… takie proste, ale jak to zrobić, gdy trenujemy codziennie wyścig z czasem i ciągle brakuje nam chwili dla siebie?
Mniej autopilota w życiu
Uważność pomaga zobaczyć to, co ucieka nam na co dzień. Często żyjemy na autopilocie wykonując automatycznie rutynowe działania i nawet nie zauważamy, kiedy kolejne zadanie zostało wykonane. Ile razy piłaś kawę, a nawet nie pamiętasz czy była z mlekiem, czy bez? Albo jadąc do pracy nie pamiętasz którą drogę wybrałaś? Uważność zaprasza to do bycia w chwili obecnej. Do życia w TERAZ. Do przyjmowania wszystkiego, co życie niesie – bez oceniania i nadawania etykiet. Do świadomego doświadczania. Tylko wtedy czujesz, że żyjesz. Na autopilocie wegetujesz, jesteś jak robot zaprogramowany na wykonywanie rutynowych działań, bez zastanowienia i refleksji.
Zacznij od prostych, codziennych czynności
Wykonujesz ich dziesiątki dziennie, ale najczęściej na autopilocie. A gdyby tak spróbować inaczej? Z uważnością wykonywać te czynności, które towarzyszą nam każdego dnia?
Może to być poranne wstawanie, jedzenie i picie, praca, kontakt z naturą, ruch, prace domowe, kontakt z bliskimi, wieczór i zasypianie. Wykonywanie ich bardziej świadomie może znacząco zmienić jakość naszego życia, poprzez zmianę postrzegania codzienności. A zauważanie tych małych momentów w ciągu dnia i ich docenianie może dawać mnóstwo satysfakcji – poczujesz więcej radości i przyjemności z życia.
Zacznij od skupienia uwagi na jednej rutynowej czynności. Rozpoczynasz dzień od kawy? Zwolnij tempo i przyjrzyj się szczegółowo wszystkim etapom procesu przygotowania napoju. Zauważ, jak płyn wypełnia kubek, jak unosi się para, jaki kolor ma Twoja kawusia. Weź do ręki kubek i poczuj jego temperaturę, unoszący się zapach. Postaraj się wziąć kilka łyków w ciszy delektując się zmysłowo napojem. Takie proste czynności pozwolą Ci zrozumieć, jak być w teraźniejszości i doświadczać świadomie chwili obecnej.
Zachęcamy do eksperymentowania, do tego, by robić rzeczy inaczej niż zazwyczaj, odkrywać nowe w tym, co znane.
Nie czekaj na wielkie wydarzenia, bądź w TERAZ
Tak często mamy tendencję do oczekiwania na coś wielkiego, co ma się wydarzyć. W głowie malujemy obraz tego, jakie to ma być. W ten sposób tworzymy oczekiwania, które powodują, że żyjemy iluzją przyszłości, nie zauważając tego, co jest TERAZ. W ten sposób małe, piękne chwile, którymi mogłybyśmy się zachwycać, mijają bezpowrotnie. Życie przecieka między palcami, a my czekamy na ten ważny dzień. Tylko gdy on wreszcie nadejdzie, to myślami już jesteśmy w kolejnym miejscu, w przyszłości nie zauważając tego, co JEST. Same to sobie robimy – sobie i naszym bliskim. Dzieci rosną, my się starzejemy, a życie mija gdzieś obok nas. Mamy jednak wybór: czy te chwile, które są chcemy w pełni doświadczać, przeżyć świadomie,
z uważnością, odbierając je wszystkimi zmysłami i BYĆ OBECNYM w swoim życiu, czy działać jak robot na autopilocie i gonić przyszłość bez końca. Co wybierasz?
Co mi to da?
Jak mawia nauczyciel medytacji, Kirat Randhawa: “Uważność jest z natury radosnym doznaniem. Wiąże się z uświadomieniem sobie całej prawdy o doświadczaniu świata ze stabilnym umysłem i otwartym sercem. Jest zaproszeniem do poznawania teraźniejszości z jej wszystkimi pierwiastkami – cierpieniem, spokojem oraz pustką. W ten sposób możemy nauczyć się identyfikować te części naszej rzeczywistości, które sprawiają nam ból, a także te, które prowadzą do wolności. Możemy pracować nad stopniową likwidacją przyczyn naszych trosk, jednocześnie pielęgnując źródła trwałego szczęścia.“
Od jutra już nie gadamy, ale działamy 🙂
Zapraszamy do udziału w bezpłatnym 10 dniowym wyzwaniu – szczegóły już jutro (2 września) na naszym profilu na FB,