MYŚLI MAJĄ MOC – wybieraj świadomie

Zmień swoje myśli, a zmienisz swój świat, Norman Vincent Peale                     

Czasem w głowie pojawiają się myśli, których nie chcemy. Ale jedynie pozwolenie im na to, by się pojawiły, przepłynęły przez głowę niczym chmury na niebie powoduje, że one odpływają w dal. Jeżeli staramy się je wypierać, wówczas kierujemy na nie uwagę i je zasilamy, a one zamiast zniknąć – rosną. Nie mamy wpływu, jakie myśli do nas czasem przychodzą, ale nie zasilając ich – nie karmimy tego, co nam nie służy. Nie karm więc niewspierających myśli, a one znikną bez śladu.

Energia podąża za uwagą, więc dostajesz to, na czym się koncentrujesz, bo tam, gdzie kierujesz swoje myśli, kierujesz również energię.

Jak ja to robię?

Od kiedy pamiętam tysiące myśli kłębiło się w mojej głowie. Czasem wręcz nie dawały mi żyć. Byłam albo w przeszłości rozpamiętując to, co się wydarzyło albo zamartwiałam się o przyszłość. I tak w kółko. Te myśli, których nie chciałam i próbowałam o nich nie myśleć ze zdwojoną siłą wracały. Efekt? Byłam poirytowana, sfrustrowana, a stres dopadał mnie bardzo często.
Na szczęście do czasu. Do momentu kiedy odkryłam, że mogę wybierać myśli, którym daję uwagę i nie zasilać tych, które ciągną mnie w dół.
Jak to robię? Jestem uważna i nauczyłam się obserwować swoje myśli. Pozwalam im się pojawiać, ale ich nie karmię – to znaczy nie zasilam ich, nie daję im uwagi.

Lubię patrzeć na swoje myśli, jak na chmury na niebie. Jedne przypominają obłoczki, są jasne i lekkie – to te, które mnie wspierają i dodają skrzydeł. Inne czarne i ciężkie niczym chmury burzowe – to te, które są trudne, wywołują stres i nie chcę ich zasilać. Pozwalam więc żeby przepływały w mojej głowie, jak chmury na niebie – zauważam je, dostrzegam, że są, ale ich nie karmię. Dzięki temu, że nie daję im uwagi, a one odpływają. W głowie robi się „jaśniej” i pojawia się większa koncentracja na tym, co mi służy.

Uwagę daję tym myślom, które mnie uskrzydlają, dodają energii. Świadomie wybieram. Ty też możesz. Wiem, że to działa. Być może u Ciebie nie będzie to niebo z chmurami, lecz statki płynące po oceanie, albo jeszcze coś innego. Ważne, by stać się obserwatorem swoich myśli i nie utożsamiać się z nimi. Wówczas będą pojawiać się w głowie i po chwili znikać. Nie dajesz im uwagi, to ich nie karmisz.

Dlaczego warto?

Phil Bosmans, zakonnik, autor wielu poczytnych wierszy i aforyzmów, powiedział, że „na świecie nie dzieje się nic bez uprzedniego zaistnienia w głowie i sercu człowieka”. Zgadzamy się w pełni, że to od głowy się zaczyna. Pojawia się myśl, idea, cel, zamiar. W kolejnych krokach nasze myśli „ubieramy” w działania.

Z pewnością nie raz słyszałaś, że JESTEŚ TYM, CO MYŚLISZ. Głęboko wierzymy, że moc sprawcza myśli, tworzy naszą rzeczywistość. A skoro tak jest, to warto się skupiać na pozytywnych aspektach życia, ponieważ energia naszych myśli powoduje, że nasze wyobrażenia mają moc tworzenia nowej rzeczywistości. Myśli mają ogromny wpływ:

  1. na to, jak się czujesz
    Jeśli myślisz, że dziś będzie dobry dzień – Twoje nastawienie powoduje, że wychwytujesz więcej pozytywnych wydarzeń w ciągu dnia i faktycznie jest on dobry, a Ty czujesz się
    zadowolona. Gdyby Twoje myśli krążyły jedynie wokół zmartwień, widziałabyś same czarne scenariusze i dzień byłby fatalny. To Ty sama nadajesz znaczenie temu, co dzieje się wokół Ciebie.
  2. na to, czy Ci się udaje – czy odnosisz sukces, czy porażkę
    Jeśli myślisz o sobie, że zwykle masz szczęście i los Ci sprzyja, tak właśnie się dzieje. Wiesz, że wszystko jest Ci dane, a przeszkody które się pojawiają, szybko pokonujesz i idziesz do przodu odnosząc sukcesy. Jeśli myślisz, że jesteś nieudacznikiem – zadania, które wykonujesz obarczone są „pechem”. Im bardziej zasilasz te negatywne myśli, tym więcej nieprzychylnych wydarzeń przyciągasz.
  3. na naszą kondycję zdrowotną
    Nasze myśli mają ogromny wpływ na wszystkie obszary naszego ciała – wywołują konkretne reakcje w ciele:
    o kiedy myślisz o cytrynie, niemal natychmiast ślina pojawia się w ustach;
    o kiedy myślisz o tym, że stoisz na skraju przepaści, w głowie pojawia się lęk, serce zaczyna Ci bić szybciej;
    o kiedy myślami przenosisz się na egzotyczną plażę, Twoje ciało rozluźnia się, a Ty doświadczasz odprężenia i relaksu.

Myśli mają na Ciebie wpływ, ale... nie jesteś swoimi myślami

Jeśli usłyszysz: NIE myśl o różowym słoniu. Na 100% właśnie o różowym słoniu pomyślisz.

Myśli pojawiają się w naszych głowach i często nie mamy wpływu na to, że się pojawiły. Mamy jednak wpływ, jak będziemy na nie reagować.

Nigdy nie byłaś, nie jesteś i nie będziesz odpowiedzialna za to, jakie masz myśli.
Bierzesz jedynie odpowiedzialność za to, co zrobisz po tym, jak się one pojawią.

To jak? Zaczniesz wybierać swoje myśli? Nie będziesz zasilać tych, co Ci nie służą?

Już w piątek propozycje ćwiczeń jak radzić sobie z natłokiem myśli i żyć w harmonii ze sobą tworząc rzeczywistość, jaką chcesz.

Powodzenia!

 

Foto: Alicja Stronciwik by Anna Bakuła

Więcej podobnych

Jak być uważną na siebie? Doświadczanie tu i teraz

Bycie w tu i teraz, to nie jakiś magiczny stan. To bycie przy sobie, zauważanie swoich myśli, tego, co dzieje się w ciele, zwracanie uwagi na uczucia, które pojawiają się w nas.
Wydaje się to tak proste, a jednak wciąż uciekamy od siebie, by być gdzie indziej – gdzie jest nam wygodniej, może bardziej komfortowo.

Czytaj dalej »

Newsletter

Na swoją skrzynkę e-mail co miesiąc otrzymasz newsletter.
Linki do ciekawych artykułów – nie przegap tego, co ważne.
Linki do darmowych narzędzi – wykorzystaj je w samodzielnej pracy.
Informacje o naszych promocjach – sprawdź i skorzystaj!