NOWOROCZNE POSTANOWIENIA – 1 styczeń to tylko karta z kalendarza!

Nowy rok to czas gdy słowa „NOWOROCZNE POSTANOWIENIA” pukają do nas zewsząd. Jedni cieszą się, bo to okazja, by coś zaplanować, by powziąć konkretne decyzje. Inni natomiast już na sam dźwięk słowa „postanowienia” mają dość ponieważ budzi w nich negatywne skojarzenia. Przywołuje myśli o tym, co kiedyś nie wyszło, nie udało się. Rodzi frustrację i niechęć.
Dlatego, choć postanowienia często podejmujemy wraz z początkiem roku, to jednak dobrze jest zdać sobie sprawę z tego, że każda chwila jest dobra na zmianę, działanie, o ile wiemy, czego NAPRAWDĘ chcemy.

Tak więc może nie warto się katować, że muszę to zrobić już, teraz, dziś, bo tak nakazuje kalendarz, ale dać sobie czas, by moje postanowienia/cele się wyklarowały. By mieć pewność, że „o to właśnie mi chodzi”. Wówczas praca z nimi jest nie tylko przyjemniejsza, ale i łatwiejsza.

KIEDY ŁATWIEJ ZREALIZOWAĆ POSTANOWIENIE?

- Tak, czuję, że to moje!

Bywa, że cel, który stawiamy przed sobą tylko pozornie jest nasz.

– Dobrze, by ci zrobiło, gdybyś zgubiła kilka kilogramów.

 – Lepiej przejdź na etat – zawsze to pewniej i bezpieczniej.

– To wasze mieszkanie w kamienicy, to chyba nie był najlepszy pomysł. Wysoko, schody kręte, nie ma ogrodu… Za te pieniądze spokojnie kupilibyście domek za miastem.

Każdego dnia trafia do nas tyle słów, sugestii, „dobrych” rad, że słysząc je wielokrotnie stają się naszym wewnętrznym głosem, który mówi „zrób coś z tym”, „może mają rację”. I zabieramy się za realizację celów, choć nie są nasze. Myślimy, że tak trzeba, wypada, będzie lepiej. Mamy nadzieję, że wraz z ich osiągnięciem ktoś nas zaakceptuje, polubi, pokocha jeszcze bardziej. Tylko, gdy tak spojrzymy prawdzie w oczy, to okazuje się, że to nie nasz cel, że nie tego tak naprawdę chcę, nie tego potrzebuję.

Bo choć może kilogramów troszkę za dużo, to kocham swoje ciało i czuję się z nim dobrze. To inni chcą mnie zmienić dla siebie. Praca na swoim może i trudna i nieprzewidywalna, ale dobrze mi z tym. Lubię nie tylko to, co robię, ale również jak to robię. Mieszkanie w kamienicy – od zawsze o tym marzyłam. Brak ogrodu kompensuję sobie piękną panoramą miasta, która roztacza się z mego okna. A bliskość centrum to dla mnie nie udręka, ale dar! Zanim więc zabierzesz się za realizację swojego celu, czy postanowienia warto upewnić się, że to, co wybierasz, jest tym, czego naprawdę chcesz. TY! Nie zaś Twoje otoczenie!

- Wiem czego chcę, a czego nie!

Często wydaje się nam, że dokładnie wiemy do czego dążymy. W końcu od lat zajmujemy się swoim życiem, mamy poukładane w nim zadania, do wykonania rożne role. Wyznaczamy sobie konkretne cele, zadania, dajemy z siebie wszystko, a jednak wciąż nie wychodzi. Wciąż kręcimy się w kółko. Dlaczego tak się dzieje? Co ze mną nie tak? Jak robią to inni, że im się udaje? Dopiero, gdy przyjrzymy się dokładniej okazuje się, że nie o to nam chodziło. Zgubiłam kilka kilogramów, ale nie dało mi to satysfakcji. Nie czuję się lepiej. Dlaczego? Bo tak naprawdę szukam czegoś innego, może akceptacji siebie, może tego, by ktoś mnie pokochał taką, jaka jestem… Dobrze zdefiniowany cel to już połowa sukcesu. Zanim ruszymy do działania warto więc sprawdzić, że tego NAPRAWDĘ chcemy.

- Poczuj jak to jest

Niezależenie od tego, czy szukasz małej, czy też dużej zmiany zanim zaczniesz działać pozwól sobie poczuć jak to jest, gdy osiągniesz swój cel. Oczami wyobraźni namaluj siebie w tej sytuacji. Przyjrzyj się sobie. Jak wyglądasz? Co czujesz? Jakie towarzyszą Ci emocje? Pooddychaj nowym. Czy jest Ci dobrze? A może coś jeszcze potrzebujesz zmienić? Szukaj, pytaj siebie… A jeśli czujesz, że to nie to, daj sobie czas! To nie wyścig z innymi, ani nie wyścig ze sobą. Zanim ruszysz w drogę warto czuć, że jest ona tą ścieżką.


Zatem… Powodzenia i dużo wyrozumiałości względem siebie w określaniu i realizowaniu celów. Nie tylko tych noworocznych. Tego Wam życzymy!

Więcej podobnych

Jak być uważną na siebie? Doświadczanie tu i teraz

Bycie w tu i teraz, to nie jakiś magiczny stan. To bycie przy sobie, zauważanie swoich myśli, tego, co dzieje się w ciele, zwracanie uwagi na uczucia, które pojawiają się w nas.
Wydaje się to tak proste, a jednak wciąż uciekamy od siebie, by być gdzie indziej – gdzie jest nam wygodniej, może bardziej komfortowo.

Czytaj dalej »

Newsletter

Na swoją skrzynkę e-mail co miesiąc otrzymasz newsletter.
Linki do ciekawych artykułów – nie przegap tego, co ważne.
Linki do darmowych narzędzi – wykorzystaj je w samodzielnej pracy.
Informacje o naszych promocjach – sprawdź i skorzystaj!